Jak czytać patent i rozumieć terminy użyte w zastrzeżeniach patentowych? Słowo o interpretacji zastrzeżeń patentowych

3.11.2019

Zgodnie z art. 63 ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000r. – Prawo własności przemysłowej (Ustawa) zakres przedmiotowy patentu określają zastrzeżenia patentowe, zawarte w opisie patentowym, zaś opis wynalazku i rysunki mogą służyć do wykładni zastrzeżeń patentowych.

W orzecznictwie ścierają się dwa stanowiska dotyczące wykładni zastrzeżeń patentowych. Pierwsze, które mówi o wąskiej interpretacja zastrzeżeń patentowych i nakazuje brać pod uwagę jedynie to, co expressis verbis zostało w nich wyrażone. Według tej koncepcji niedopuszczalna jest rozszerzająca interpretacja zastrzeżeń patentowych z uwagi na swobodę działalności gospodarczej i wynikające z udzielonego patentu ograniczenie powszechnego swobodnego korzystania z chronionego rozwiązania technicznego (zob. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 stycznia 2011 r., w sprawie II GSK 667/10).

Drugie stanowisko przewiduje tzw. rozszerzającą wykładnię zastrzeżeń, która podlega jednak pewnym ograniczeniom (zob. wyrok SN z dnia 21 listopada 2008 r., V CSK 213/08, LEX nr 558628). Zgodnie z tym poglądem w razie wątpliwości co do zakresu ochrony ze względu na niedokładne, nieprecyzyjne sformułowanie zastrzeżeń, Urząd Patentowy może pomocniczo odwołać się do rysunków oraz opisu w celu wyjaśnienia wątpliwości (A. Szajkowski, H. Żakowska-Henzler (w:) System Prawa Prywatnego, t. 14A, s. 492-494). Mowa tu przede wszystkim o tzw. środkach funkcjonalnie równoważnych (ekwiwalenty) zastrzeżonych środków technicznych.

Ewentualna interpretacja zastrzeżeń patentowych może zatem dokonywać się wyłącznie w oparciu o elementy wymienione w art. 63 ust. 2 Ustawy, a więc opis i rysunki. Wykładni poszczególnych terminów zastrzeżeń patentowych należy dokonywać z perspektywy przeciętnego specjalisty z danej dziedziny zgodnie z ich znaczeniem przyjętym w danej dziedzinie techniki.

Co w sytuacji gdy zgłaszający nadaje poszczególnym terminom (cechom) znaczenie, które odbiega od znaczenia uniwersalnego lub znaczenia technicznego zgodnego z daną dziedziną techniki? Czy Urząd w takim przypadku może uznać, że rozwiązanie nie spełnia wymogu przemysłowej stosowalności lub nie da się urzeczywistnić?

Zagadnienie to było przedmiotem wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (wyr. WSA w Warszawie z 21.11.2013 r., VI SA/Wa 1085/13, niepubl.) który wskazał, że jeżeli zgłaszający nada wyrażeniu użytemu w zastrzeżeniach patentowych określone znaczenie przyjęte tylko na potrzeby opisu patentowego, to należy przyjąć to rozumienie nadane przez zgłaszającego mimo, iż na gruncie danego stanu techniki pojęcie to może być interpretowane odmiennie. Jak bowiem zauważył Sąd: “zgłaszający ma prawo stosować przyjęte przez siebie terminy i wskazywać ich znaczenie w rozumieniu opisu danego wynalazku z jednym ograniczeniem, by znaczenia użytych określeń były zrozumiałe dla przeciętnego specjalisty”.

Oznacza to, że zgłaszający ma prawo zdefiniować poszczególne pojęcia, które mogą odbiegać od znaczenia technicznego. Jeżeli natomiast dane wyrażenie nie posiada swojego znaczenia technicznego ani nie zostało zdefiniowane przez zgłaszającego, to należy przyjąć jego tradycyjne językowe rozumienie.

Powyższe może być wskazówką dla zgłaszających jak formułować treść opisu wynalazku. Zagadnienie to jest istotne przede wszystkim w postępowaniach o udzielenie patentu lub prawa ochronnego na wzór użytkowy, gdzie Urząd Patentowy bada przesłankę urzeczywistnienia wynalazku i przemysłowej jego stosowalności.  Organ może odmówić ochrony uznając, że na podstawie opisu wynalazku nie ma możliwości odtworzenia wynalazku (w tym celu Organ analizuje znaczenie poszczególnych terminów). Urząd Patentowy powinien jednak w pierwszej kolejności zbadać, zgodnie z art. 63 ust. 2 ustawy czy zgłaszający zdefiniował poszczególne pojęcia we własnym zakresie. Dopiero później możliwe jest dokonanie ich interpretacji na podstawie ich znaczenia technicznego czy uniwersalnego – np. w oparciu o słowniki czy leksykony naukowo – techniczne. Należy także pamiętać, że to nie zgłaszający ma wykazać przemysłową stosowalność rozwiązania, lecz Urząd Patentowy RP obowiązany jest wykazać brak tej cechy. Zgodnie bowiem z przepisem § 32 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 17 września 2001 r. w sprawie dokonywania i rozpatrywania zgłoszeń wynalazków i wzorów użytkowych (Dz.U. z 2001 r. Nr 102, poz. 1119 ze zm.) Urząd Patentowy nie uznaje przedmiotu zgłoszenia za rozwiązanie nadające się do przemysłowego stosowania, w szczególności, jeżeli stwierdzi niemożliwość jego wykorzystania do uzyskania wytworu bądź zastosowania opisanego sposobu w sensie technicznym. Zagadnienie to ma również znaczenie w sprawach spornych, np. o unieważnienie tychże praw, gdzie wnioskodawcy mogą wywodzić brak spełnienia przez wynalazek ustawowych wymogów do ich uzyskania.

Autor • Bartosz Szczepaniak